piątek, 14 marca 2014

Żądza Piąta.


"Doprowadzasz do zeznań" 


Nie potrafisz pojąć tego, co dzisiejszej nocy usłyszały ściany twojego apartamentu. Nie obchodzi cię, czy następnego dnia do twoich drzwi najpewniej zapuka starsza pani z dołu ze słowami pogardy i upomnieniem. Teraz liczy się jedynie to, że Nowy Rok zacząłeś pierwszy raz inaczej niż zwykłeś to robić. Nie na przyjęciu, nie z rodziną, nie w samotności na krańcu świata. Spędziłeś noc z prostytutką. Z kobietą, która skrywa dwa oblicza, poznane jedynie przez nielicznych. Jesteś jednym z nich. Kiedyś nazwałbyś się szczęściarzem, ale teraz nie możesz. To Ona jest szczęściarą, że trafiła na ciebie, prawdziwego mężczyznę, który przeprowadził ją po nieznanej jeszcze drodze ku spełnieniu.

Przekręcasz się na drugi bok i zamiast widoku budzącego się miasta masz przed oczami ludzkie piękno. . Z potarganymi włosami, bez makijażu, bez maski, ubraną jedynie w twoją wczorajszą koszulę nie do końca zapiętą. Wygląda jak Anioł z ciemnymi, rozrzuconymi włosami w białej koszuli i pościeli o tym samym kolorze. Jedynie wygląda na Anioła, bo po tym, co robiła z tobą w nocy, z przekonaniem stwierdzasz, że jest dla ciebie Diablicą. Złem, pożądaniem i przyjemnością, których pragniesz. Jest uczuciami, których jeszcze nie doświadczyłeś nigdy. A przecież myślałeś już, że to Diana jest najbardziej perwersyjną kobietą, którąkolwiek spotkałeś, ale teraz przekonujesz się, w jakim byłeś błędzie. To Ona jest ideałem kochanki. 

- Nie myśl o mnie - słyszysz nagle głos, gdy wpatrujesz się w niebo za oknem. - Nie umieszczaj mnie w przyszłości, bo jestem tylko chwilą. Jednym krótkim epizodem w twoim życiu... - mówi, patrząc w twoje oczy.
- Skąd wiesz, o czym myślę?
- Bo z tak błogim uśmiechem jeszcze cię nie widziałam. Nie miałeś go na twarzy, zatrzymując się obok mnie, ani tym bardziej proponując mi to... Może nie jestem wykształcona, ale na ludziach znam się bardzo dobrze... - przeciąga się, wstaje z łóżka i ostatni raz odwraca się do ciebie. - Idę pod prysznic... Chcesz mi towarzyszyć? - rozpina po kolei guziki koszuli, którą wczoraj pospiesznie z ciebie zrywała. - Zbyyszz... - słyszysz, jak nieudolnie próbuje poradzić sobie z twoim ojczystym językiem.
- Możesz mówić Zibi...
- Więc, Zibi, masz na mnie ochotę? - Nie musi powtarzać. Nie musi nawet dalej rozpinać koszuli, bo szybko znajdujesz się obok niej i rozrywasz siłą materiał. Odwracasz do siebie plecami i napierasz biodrami na Jej pośladki, żeby poczuła, jak bardzo jej pragniesz. Odsuwasz na bok jej włosy i wpijasz się w odkrytą szyję, dłońmi badając na nowo strukturę jej piersi.

Popychasz ją na drzwi do łazienki, wpychasz do środka i ciągniesz pod prysznic. Szybko pozwalasz płynąć gorącej wodzie, która po chwili bada wasze ciała, parząc swoim gorącem. Nawet Jej nie rozbierasz. Opuszczasz jedynie dolną część bielizny, popychasz na kafelki ścienne, stajesz ze nią, dłonią badając strukturę jej wnętrza. Specjalnie wypycha swoją pupę w twoją stronę; specjalnie kołysze nią na prawo i lewo; specjalnie dłonie zaplata na twoim karku, przyciągając w ten sposób twoją głowę do swojej wygiętej szyi. Nie przeszkadza ci to, że jest sporo niższa. Obracasz w swoją stronę, podnosisz do góry, chwytając za pośladki i rozpoczynasz kolejną wędrówkę ku przyjemności, która zwieńcza się sukcesem, Jej głośnymi jękami tłumionymi przez wodę, kilkoma zadrapaniami na twoich plecach, wspomnieniami Jej półprzytomnego wzroku. Udało ci się. Dzięki tobie stała się kobietą.

- Po co ktoś taki jak ty potrzebuje kogoś takiego jak ja? - pyta w momencie, gdy szczotkujesz zęby, a Ona stoi za tobą owinięta w ręcznik i czesze swoje włosy.
- Ale jaki ja? - patrzysz w odbicie lustrzane.
- Nie jesteś jednym z moich typowych klientów. Nie jesteś arogancki i władczy... Jesteś...
- Normalny, zwyczajny? Czy może nadzwyczajny, inny? - odwracasz się do Niej i opierasz o umywalkę.
- Jednocześnie to i to... Nie jesteś Włochem. Masz inny akcent, w mniejszym stopniu urodę, ale na pewno nie włoskie imię - kiwasz z rozbawianiem głową, gdy próbuje cię opisać. - Kim jesteś?
- Polakiem, siatkarzem, a przede wszystkim zwykłym człowiekiem...
- Tam, w Polsce, tam ktoś jest, prawda? - znów kiwasz delikatnie głową, lecz uśmiech od razu zmywa się z twarzy. - Jest ważna... Inaczej nie miałbyś przy łóżku jej zdjęcia, nie znalazłabym przez przypadek w szafie kobiecych ubrań... Kochasz ją? - pyta szybko, zabierając ci szczoteczkę z dłoni, płuczę ją pod strumieniem wody, nakłada pastę i sama zaczyna myć nią uzębienie, nie patrząc na twoje odbicie.
- Nie wiem... Wszystko się spieprzyło... - Nie rejestrujesz momentu, gdy przemieszczacie się do kuchni, siadacie razem na blacie z kubkami parującej kawy w dłoniach i zaczynacie rozmawiać. Albo inaczej. To ty mówisz. Ona jedynie słucha. 


Doprowadziła Cię do zeznań, Zbyszku... 


~^~


Wspominałam, że nie będzie już niegrzecznego Zbyszka? :P
Chyba się myliłam ;-) Coś tak jeszcze jest go w moim archiwum :D
Na razie jestem zadowolona, a jak będzie, zobaczymy na koniec ;)
Jeśli się wyrobię, to jutro pojawi się Sobotnia, a w poniedziałek Grześ.
Wróciłam też do swojego pierwszego opowiadania i również postaram się coś dodać tam w najbliższym czasie. ;-)


Macie jakieś pytania?  Ask
Grześ, Ola, Olimpia #10

Pozdrawiam,
Dzuzeppe :*


Ps. Chyba wychodzę na prostą z nadrabianiem ;-) Niezapominajko do ciebie też dotrę :D

13 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś mnie tym rozdziałem. Nawet nie ich seksem, bo on jest Jej działką, tylko otwarciem Zbyszka. Teraz znowu zaczynam myśleć o Darii, która jest w Polsce i nie wie co jej chłopak robi we Włoszech z kim się zabawia. Osobiście nie mogłabym być z takim facetem, na miejscu Zbyszka chyba przerwałabym ten związek na odległość, bo nie wiem jak będzie mógł spojrzeć w oczy Dari? Zaskakujesz mnie za każdym razem i nie lubię tego, bo lubię układać scenariusz na przód ale moje prawie nigdy nie pokrywają się z Twoimi ;p
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mój urok ;-D
      I nie Daria a Diana ale to szczególik :-P
      Scenariuszy to lepiej u mnie nie układać, bo tutaj jest zupełnie inaczej niż gdziekolwiek indziej na moich projektach ;-)
      Całuję,
      Dzuzeppe :-*

      Usuń
  2. no proszę.. :D tak z lekka nie wiem co napisać.. :D zaskoczył mnie Zibi, bo tak na dobrą sprawę, mógłby jej nic nie mówić, zapłacić i wyprosić z mieszkania.. a tutaj takie niespodzianki. zastanawiam się, co jeszcze przed nami kryjesz :D
    pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyznania Zbyszka mnie zaskoczyły. Nie wiem co mam napisać. Mam mieszane uczucia co do Zbyszka. Z jednej strony lubię go z tą dziewczyną (nie wiem jak ma na imię, nie jestem pewna czy przeoczyłam, czy na serio do tej pory tego nie wyjawiłaś), ale jestem na niego super wkurwiona bo jednak zdradza kobietę, którą jak on sam twierdzi kocham. Ale to pomieszane. Nie mogę doczekać się kolejnego.

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak, jak moje poprzedniczki jestem zaskoczona postawą Zbyszka. Na początku nawet się cieszyłam, że być może okiełzna tą Włoszkę. Ale teraz sobie uświadomiłam, że on cały czas zdradza Dinę... Szkoda mi dziewczyny, bo przecież ona nie ma zielonego pojęcia co jej facet wyprawia we Włoszech. Kurde takie pokręcone to wszystko, ale myślę/mam nadzieję, że się to wszystko szybko rozwiąże. ;)
    Pozdrawiam,
    OL. ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Zbyszek trafił na dziwaczną kobietę, która wbrew pozorom może uratować jego związek. Ona skrywa jakąś tajemnicę, którą Zbyś zapewne nie odpuści ale nie wiem czy ucieszy go to co odkryje. Może dopisuję sobie jakieś własne widzi mi się do Twojej historii ale chyba o to chodzi żeby historie wzbudzały emocje, a ta właśnie takie u mnie wzbudza!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze. Nie wiem co napisać. Podoba mi się to wszystko. Rozwój akcji itp. Nic dodać, nic ująć. ;D
    Ta dziewczyna jest specyficzna. Według mnie ona wiele wniesie, jak już nie wniosła, do życia Zbyszka. Ciekawe jak sytuacja dalej się potoczy. Czekam na następny. ;3
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę a ja myślałam ze to Zbyszek bedzie tym który wyciąga od nieznajomej jej fakty z życia a tu role się odwróciły i to ona stała się to która bedzie słuchać. Chociaż kto wie może potem zamienią się rolami. Oni oboje są dla siebie bardzo atrakcyjni i interesujący, widać to przyciąganie. Jestem ciekawa co z niego zostanie później. Powtórzę się ale tęsknie za takim Zbyszkiem, mało go w sieci, mogę nawet powiedzieć że prawie wcale go nie ma

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm...to coraz bardziej intrygujące. Zbyszek zmuszony do zeznań przez prostytutkę, która jak sama twierdzi świetnie zna się na ludziach. Cóż, z pewnością jest enigmatyczną, dziwaczną, ale przez to naprawdę niezwykłą kobietą. Może jej rolą będzie uporanie się z nieporządkowanymi uczuciami Zbyszka? Nie wiem, ale ta niewiedza mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślałam, że to raczej Zbyszek będzie wyciągał od dziewczyny fakty z jej życia i tajemnicę jaką skrywa, a tu jednak to on potrzebował się wygadać. Jeszcze nie bardzo mogę odgadnąć jaką rolę będzie pełniła tutaj owa Nieznajoma, ale kiedyś do tego dojdę ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takiego Zbyszka ^^
    To opowiadanie jest cudowne, fenomenalne i w ogóle najlepsze <3
    Zibi opowiada całkiem obcej osobie o swoim życiu uczuciowym... Czasami lepiej porozmawiać z kimś, kto Cię nie zna, bo taka osoba może podejść do sytuacji obiektywnie...
    Ciekawa jestem, co wyniknie z tej rozmowy i czy nieznajoma piękność też powie coś o sobie ^^
    Mam nadzieję, że jeszcze się spotkają, bo widać, że są sobą zaintrygowani ;]
    Pozdrawiam serdecznie ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że mam tu zaległości... :/ Ale już spieszę z komentarzem, by być na bieżąco. :)
    Jak już pisałam wcześniej - dla mnie Zibi w każdym wydaniu i w każdej okazałości, poproszę! :) Uwielbiam!
    Aczkolwiek stwierdzam, że ta znajomość Zbyszka z tą Kobietą nie jest przypadkowym i jednorazowym wyskokiem. Myślę, że tutaj zawiąże się coś więcej, coś bardziej głębszego, tylko jeszcze nie wiem co. ;)
    Zibi się zwierza i opowiada o swoim życiu prywatnym? Proszę mnie natychmiast obsadzić w roli Nieznajomej! :)

    ściskam! Patka :*

    OdpowiedzUsuń